Nie spodziewanie na bazarku znalazłam kurki. Od razu wzięłam 30 dag bez większego pomysłu na nie. No bo w końcu jesień kojarzy się z grzybami:-) Jednak większość podstawowych przepisów już wykorzystałam, ale 
ta tarta bardzo przypadła mi do gustu. Ciepła, aromatyczna i krucha- tylko tego potrzeba, kiedy dni stają się chłodniejsze. Gorąco polecam!
Tarta francuska z kurkami, camembertem, orzechami i rukolą.
Składniki na formę do tarty o śr. ok. 25 cm
• 225 g mrożonego 
ciasta francuskiego
 • 300 - 400 g 
kurek
 • 2 duże łyżki masła
 • 2 ząbki czosnku
 • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
 • 2
 żółtka
 • 1 łyżeczka startej skórki z cytryny
 • 1 łyżeczka suszonego oregano (użyłam pół na pół estragonu i bazylii, ale proponuję zioła prowansalskie)
 • 150 g
 sera (użyłam  120 g camemberta jogurtowego)
 • 1/3 szklanki 
czarnych oliwek
 • 1 łyżka oleju z orzechów włoskich (opcjonalnie)
 • listki z 1 gałązki rozmarynu (dałam więcej)
 • 1/4 szklanki tartego Parmezanu
 • 1/4 szklanki
 orzechów włoskich lekko zrumienionych
 • 50 g 
rukoli
Piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Przygotować formę na tartę o średnicy około 25 cm oraz mniejszą tortownicę np. o średnicy 21 cm, którą będziemy dociążać ciasto podczas podpiekania spodu.
Ciasto francuskie wyjąć z zamrażarki i odłożyć na 15 minut aby trochę zmiękło. Złączyć kawałki jeszcze zimnego ciasta w jedną kulę i podsypując mąką rozwałkować je na okrągły placek o średnicy większej niż średnica formy. Ciastem wyłożyć dno i boki formy.
Na ciasto w formie położyć mniejszą formę i włożyć do niej około kilka dużych śliwek lub 4 pomidory (
dzięki nim ciasto nadmiernie nie urośnie). Wstawić formę do piekarnika i piec przez 18 - 20 minut. W tym czasie przygotować nadzienie.
Kurki opłukać, osuszyć, większe pokroić na kawałki. Na dużej patelni roztopić masło i dodać czosnek pokrojony w cienkie plasterki, chwilkę podsmażyć, dodać kurki i dusić na małym ogniu przez około 5 minut od czasu do czasu mieszając. Odstawić z ognia.
Do miseczki zlać sok z patelni (około 1/4 szklanki), dodać mąkę ziemniaczaną, żółtka, skórkę z cytryny i oregano, wymieszać. Wlać z powrotem na patelnię, wymieszać z kurkami i podgrzać chwilkę na malutkim ogniu aby sos stał się gęsty (
uważać aby żółtka całkowicie się nie ścięły jak jajecznica). Odstawić z ognia, doprawić solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem, dodać pokrojony na kawałki ser, czarne oliwki przekrojone na połówki oraz olej z orzechów jeśli go używamy.
Zdjąć z ciasta obciążającą mniejszą formę i piec dalej sam spód przez 8 - 10 minut, do czasu aż się zrumieni. Na podpieczony spód wyłożyć nadzienie z kurek, posypać rozmarynem, orzechami i tartym Parmezanem. Zmniejszyć temperaturę pieczenia do 180 stopni i wstawić tartę do piekarnika na ostatnie 8 - 10 minut.
Posypać połową rukoli, resztę zostawić do podania. Przed pokrojeniem odczekać kilka minut aby nadzienie jeszcze stężało .
Smacznego!