Śniadanie po cesarsku, czyli omlet Kaiserschmarrn

Dzisiaj przedstawiam Wam mojego omletowego faworyta - na słodko i po austriacku. Był to pierwszy omlet, który tak bardzo mi zasmakował, że jadałam go w każdy weekend! Teraz miałam "małą przerwę", bo od miesiąca nie miałam go w ustach! I oczywiście natychmiast postanowiłam naprawic tę gigantyczną lukę:) I bardzo dobrze zrobiłam, bo jest PRZEPYSZNY! Podany z prażonymi jabłkami i konfiturą aroniową stanowią połączenie dla mnie nie do przebicia.

Przepis zmodyfikowany z www.whiteplate.blogspot.com

Omlet Kaiserschmarrn
Składniki na 2 porcje

• 4 jajka
• 3 łyżki mąki (użyłam razowej-orkiszowej)
• 1 łyżka masła
• 1 łyżka oliwy
• 1 czubata łyżka cukru (użyłam brązowego)
• 1 łyżeczka cynamonu
• sól
• cukier puder
• opcjonalnie rodzynki lub płatki migdałowe

Białka oddzielamy od żółtek i miksujemy z solą do uzyskania sztywnej piany. Dodajemy żółtka, mąkę i rodzynki jeśli ich używamy i mieszamy ostrożnie łyżką. Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę i masło i wykładamy pianę. Wyrównujemy z wierzchu. Posypujemy łyżką cukru i cynamonem. Dzieląc na mniejsze części przewracamy na drugą stronę, uważając, żeby się nie przypiekł. Gotowy omlet posypujemy cukrem pudrem i podajemy z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!