Od trzech dni choruję, więc nie za bardzo powinno chciec mi się gotowac, ale...W tej kwestii nie lubię żadnych wymówek. Wczoraj cała obolała musiałam zrobic obiad, chociaż słowa "musiałam zrobic" źle oddają ten moment gotowania, bo wszystko robiło się prawie samo, błyskawiczne i można było pójsc się położyc i odpocząc. Sam przepis jest bardzo prosty, typowo włoski, czyli bez żadnych wymyślnych składników. Niestety zawiera wędzony boczek, ale może niektórych to zachęci.
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu". Lekko zmodyfikowany.
Makaron z lardons i pieczoną papryką
Składniki na ok. 4 porcje
- 1 łyżka oliwy
- 1 opakowanie wędzonych lardons (200 g) lub wędzonego boczku pokrojonego w cienkie paski
- 1/3 łyżeczki chilli cayenne lub pokruszonego chilli
- otarta skórka i sok z jednej cytryny
- 2 łyżki zimnej wody
- 3 czerwone papryki
- mały pęczek natki, posiekany
- 500 g makaronu (użyłam Fusilli Bucati Lunghi 89'firmy Corticella), najlepiej pappardelle
- sól i pieprz do smaku
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz